Andrzej Radzikowski, który pełni również obecnie funkcję przewodniczącego Rady Dialogu Społecznego, zamierzał wziąć udział w spotkaniu między szefami zakładowych organizacji związkowych (Konfederacji Pracy i „Solidarności”) a prezesem Solarisa Javierem Calleją. O tym, że takie spotkanie jest planowane na dziś na 12, powiadomiła wczoraj firma. Związkowcy byli gotowi rozmawiać. Jedyny postulat strajku brzmi: 800 zł podwyżki dla każdego pracownika, niezależnie od zajmowanego stanowiska.
Jednak do rozmów nie doszło. Dlaczego? Prezes odmówił spotkania z Andrzejem Radzikowskim, zasłaniając się stanem epidemii. Kiedy przewodniczący Rady Dialogu Społecznego mimo wszystko udał się na portiernię zakładu zapytać o prezesa i zarząd, dowiedział się, że… nikogo na miejscu nie ma.
Kłamca! Gdzie jest zarząd?
Zgromadzeni przed zakładowym szlabanem pracownicy pierwszej zmiany entuzjastycznie powitali Radzikowskiego, natomiast zarząd firmy, który w ten sposób uchyla się od dialogu, wybuczeli. Jest to totalna kompromitacja i brak powagi ze strony włodarzy firmy. Ignorując strajkujących szefostfo stara się strajkujących ,,wziąść na przeczekanie'' w celu naturalnego wygaszenia strajku.
Dlatego wzywamy wszystkie grupy anarchistyczne do podjęcia jakichkolwiek działań solidarnościowych. Od solidarnościowych pikiet poprzez banery plakaty i wlepki. Takimi akcjami damy wyraz wsparcia dla strajkujących oraz będziemy starali się wywrzeć presję na kapitalistycznych krwiopijcach mieniącymi sie wlódarzami firmy. Solidarność naszą bronią!!
Komentarze
Prześlij komentarz