Wrodzoną praktyką anarchizmu jest praktyka walki partyzanckiej. Anarchizm jako ideologia i praktyka polega na asymetrycznej wojnie - oznacza to walkę, która nie rozgrywa gry uciskających, takich jak państwo czy kapitaliści. Ma na celu podważenie tych sił poprzez propagandę i działanie, aby zainicjować powstańczy proces, który zmiecie stary świat, dla nowego opartego na federalizmie, wzajemnej pomocy i solidarności.
Praktyka partyzantki anarchistycznej przybiera różne formy na całym świecie, w większości jest uzbrojona i mobilna.
Umieszcza taktykę hit i run na pierwszym planie; w przeciwieństwie do statycznych powstańczych squattów i nieformalnych ataków jednostek, uznaje potrzebę sieci wsparcia, organizacji grupowej i mobilnych, podziemnych taktyk. Odrzucenie masowych struktur organizacyjnych i nacisk na bezpośrednie działania prowadzone przez autonomiczne grupy stanowią sedno współczesnej anarcho partyzantki
Guerilla to nasza praktyka, grupa to nasza preferowana forma organizacji. Grupa autonomiczna, czasami znana w książkach historycznych jako grupa powinowactwa, nie neguje konieczności zorganizowanej, stałej organizacji, ról i specjalizacji. Nie tłumi też absolutnej potrzeby indywidualnej inicjatywy ze strony samych grup i spoza nich. Mała grupa jest zarówno ustrukturyzowana, jak i elastyczna, umożliwiając pełny rozwój jednostki i skoordynowany atak kolektywu. Odrzuca masowe struktury, które predzej czy później posiadają swoich przywódców, biurokracją i są podatne na infiltrację policji.
Przy ścisłym bezpieczeństwie grupy i niewielkich liczbach jako ograniczeniu skali, nieformalnym stowarzyszaniu się z innymi grupami w celu określonych działań, każda infiltracja policji jest ograniczona do minimum, w najgorszym przypadku izolowana w każdej grupie.
Współczesne przykłady, takie jak RUIS, dawniej IRPGF w Rojavie i „Rewolucyjna walka” w Grecji, są zalążkiem tego nowego (i starego) anarchizmu.
Przykłady historyczne, takie jak Los Solidarios, Los Indomables w Hiszpanii, OPR-33 w Urugwaju i wiele innych przykładów, skutecznie ścigały zbrojną walkę zarówno przeciwko państwu, jak i kapitałowi, w oparciu o sieci wsparcia społeczności.
Te bojowe walki, szczególnie w doświadczeniach hiszpańskich, odegrały kluczową rolę w budowaniu ruchów rewolucyjnych i kultur ich krajów. Stanowili oni kręgosłup buntu przeciwko faszystowskiemu atakowi i byli zarodkami kolumny Durruti, kolumny Ascaso, kolumny Ortiz i kolumny Żelaznej itp. Grupy były małe, ale ustrukturyzowane, osadzone w lokalnych społecznościach.
Wykorzystując propagandę czynu i sabotaż, dążyli do wojny o wyniszczenie, których kulminacją były zorganizowane próby powstania. Te powstańcze próby, choć wysoce zorganizowane, były masowymi działaniami propagandowymi, aby przyciągnąć więcej jednostek klasy robotniczej w kierunku anarchistów i spowodować cykliczne rewolucyjne próby, których kulminacją jest zniszczenie państwa.
Sieci grup wykorzystały wywłaszczenie w celu sfinansowania zakupu broni i wsparcia licznych więźniów przetrzymywanych wówczas w hiszpańskich więzieniach. Po nieudanej rewolucji anarchiści, tacy jak Sabate, Facerias i wielu innych, nadal ścigali wojnę partyzancką przeciwko Franco, często obchodząc formalne struktury CNT-FAI, która podobnie jak przed rewolucją dążyła do reformizmu i kompromisu - a nawet całkowitego współudziału z państwem.
W wielu innych krajach to partyzantka zbrojna była kręgosłupem walki anarchistycznej: od Bułgarii, przez Francję po Amerykę Południową uzbrojona partyzantka anarchistyczna, oparta na małych grupach, prowadziła wojnę przeciwko kapitalistycznemu porządkowi.
Jest to historia szeroko ignorowana przez „anarcho-liberałów” i ich historyków, najprawdopodobniej z powodu własnego tchórzostwa i braku rewolucyjnych zamiarów. Pozostaw się„anarcho-liberałom” ich reformizmowi - zbuduj rewolucyjny ruch akcji!
Gdy anarchizm jest uzbrojony, jest ożywiony.
Niech żyje Guerilla!
Komentarze
Prześlij komentarz